Upragnione wakacje
Janusz po raz pierwszy zarobił tyle pieniędzy, żeby móc wyjechać ze swoją ukochaną żoną nad morze.
Zakwaterowali się w pięknym pensjonacie i postanowili iść na plażę:
– Jo Jo... Anna kochana, zobacz ile jest tej wody!
– Jo Jo... Anna kochana zobacz jakie piękne drzewa!
– Jo Jo... Anna, kochanie zobacz ile ludzi, tłumy!
Podchodzi do nich jakiś młodzik i mówi:
– Pan to chyba na wsi mieszka?
– Tak, a skąd Pan poznał? – pyta zaskoczony Janusz
– No po tym "Jo Jo"
– Widzisz, Jo Jo... Anna, na tobie to się każdy pozna, nawet taki młodzik.