Praktyczne podejście studenta

Wchodzi profesor do auli na wykład i dostrzega niedopałek na podłodze. - Czyj to niedopałek? - pyta wykładowca. W auli zrobiło się cicho, jak makiem zasiał. - Pytam, czyj to niedopałek? Grobowa cisza. Profesor zdenerwowany. - Po raz ostatni pytam, czyj to niedopałek? Głos z końca sali. - Niczyj, można wziąć.

Zobacz inne dowcipy z tej kategorii

Studencki sposób na stres

Sytuacja dzieje się na uczelni podczas sesji egzaminacyjnej. Jeden student pyta drugiego: – Powtarzałeś coś przed egzaminem? Bo ja już nie wiem… – Tak – A co takiego, podzielisz się? – Powtarzałem – będzie dobrze, będzie dobrze, będzie dobrze…

Wybieg pełen tajemnic

W warszawskim ogrodzie zoologicznym pojawił się problem – ich główna atrakcja, goryl, niespodziewanie zdechł. Zastanawiając się, jak szybko rozwiązać ten problem, zarząd zoo postanowił zatrudnić kogoś, kto tymczasowo zastąpi goryla, czekając na przybycie nowego. Zgłosił się do tego zadania student, który po otrzymaniu instrukcji miał udawać goryla, w tym bawić się i huśtać na linie. Po kilku dniach, podczas zbyt energicznego huśtania, wypadł z klatki do wybiegu dla lwów. W szoku zaczął szukać wyjścia, krzycząc o pomoc. Lew, po krótkiej obserwacji, szepnął mu: – Nie krzycz, inaczej wylecimy z roboty oboje!

Może też Ci się spodobać