Amatorzy i profesjonaliści

Trwa egzamin. Studenci piszą w ciszy. Wykładowca bez przerwy chodzi po sali i wyrzuca za drzwi ściągających. Sala pomału pustoszeje. Nagle drzwi się otwierają, wsuwa się głowa dziekana, który mówi: – Kto to i z czego piszą? Wykładowca na to: – Elektryczny. Matematykę. – Co, amatorzy ściągania? – Nie, amatorzy są już za drzwiami. Zostali tylko profesjonaliści!

Zobacz inne dowcipy z tej kategorii

Anatomiczna Apokalipsa na Egzaminie

Na Akademii Medycznej na pierwszym roku trwa sesja egzaminacyjna. Z sali gdzie trwa egzamin wychodzi smutny student. Koledzy podchodzą do niego i pytają: – Zdałeś? – Nie… – odpowiada zrezygnowany – Dlaczego? – pytają zdziwieni koledzy – Bo profesor zadał mi takie głupie pytanie. – Jakie pytanie? – dopytują. – Co trzeba mieć, aby zrobić lewatywę? – I co odpowiedziałeś? – No jak co..? Pupę.

Kaziu i jego "naukowa" ścieżka

Nauczycielka, po latach od skończenia szkoły, spotkała Kazia. Kazio, jak to Kazio. Hultaj, nieuk, łobuz i rozrabiaka. Nauczycielka zawsze uważała, że nic dobrego nigdy z niego nie wyrośnie. – Kaziu, co u ciebie słychać? Co robisz? Czym się zajmujesz? – Pyta nauczycielka. – Wykładam chemię… – Na prawdę…? – Nauczycielka z niedowierzaniem. – … w hipermarkecie, tam na rogu.

Ostatnie pożegnanie z ocenami

Wykładowca przed ustnym egzaminem zapisuje na tablicy cyfry 3, 4 oraz 5. Następnie zwraca się do studentów: – Proszę Państwa, a teraz wszyscy podnosimy ręce i serdecznie machamy w kierunku tablicy. Zaskoczeni studenci obawiający się ustnego egzaminu podnieśli ręce i machają. Nauczyciel przygląda się i po chwili dodaje: – Brawo, brawo, właśnie jakże optymistycznie i miło pożegnali się Państwo z tymi ocenami.

Powrót do szkoły

Proszę pani moja siostra ma ospę – mówi Jasio wpadając do klasy spóźniony. Uciekaj do domu i przyjdź za dwa tygodnie. Zarazisz resztę uczniów – poleca pani. Za dwa tygodnie Jasio wraca i mówi: – Siostra napisała, że jest już zdrowa. – Jak to napisała – dziwi się pani. – Bo moja siostra mieszka w Niemczech.

Egzaminacyjny strzał

Przychodzi student na egzamin z historii transportu, w terminie zerowym. Wykładowca zadaje pytanie: – Proszę podać, ile wyniosła długość linii kolejowych w Polsce? Student zdziwiony dopytuje: – A w którym roku Panie Profesorze? – Wie Pan co, proszę wybrać jakiś rok – odpowiada Profesor Student chwilę się zastanawia po czym odpowiada: – Rok 1493, zero kilometrów.

Może też Ci się spodobać