Lew i jego lista

Lew postanowił zrobić listę zwierząt, które zje. Zwierzęta lekko przestraszone postanowił upewnić się czy są na liście. Pierwsza na odwagę zebrała się Sarenka: – Lwie a czy ja jestem na twojej liście? – Przykro mi niestety jesteś – odpowiedział Lew Na to Sarenka drżącym głosem: – Lwie czy mogę prosić abyś dał mi jeszcze jeden dzień życia chce się z rodziną pożegnać. – OK nie ma sprawy – odrzekł Lew Następnego dnia Lew zjada Sarenkę. Drugi odważny to Lis: – Lwie czy ja jestem na liście? – No niestety jesteś – odpowiada Lew. A czy dasz mi jeden dzień żebym pożegnał się z rodziną? – pyta przestraszony Lis. – Proszę bardzo – odpowiada Lew Następnego dnia Lew zgodnie z obietnicą zjada Lisa. Na następny dzień przychodzi do Lwa Króliczek. – Lwie przepraszam a czy ja jestem na liście? – Jesteś, jesteś Króliczku – odpowiada Lew – A czy mogę mieć prośbę, mógłbyś mnie wykreślić z tej listy? – Spoko, nie ma sprawy – odpowiada Lew.

Zobacz inne dowcipy z tej kategorii

Krowa i kosmiczne nieporozumienie

Przyleciało dwóch kosmitów na łąkę i patrzą zwierzę w łaty, spoglądają do atlasu: Krowa pije wodę daje mleko. Wzięli ją nad strumień, jeden wsadził jej łeb do wody, a drugi nadstawia miskę od tyłu. Po chwili wylatuje krowi placek - ten z miską woła: - Podnieś jej łeb - bo muł z dna ciągnie.

Długa szyja, krótkie pytanie

Żyrafa chwali się zajączkowi swoją długą szyją: -Jak piję zimną wodę w upały, to takie wspaniałe uczucie jak centymetr po centymetrze woda delikatnie studzi moją szyję, - Jak zrywam pyszne listki z drzewa i je połykam, to takie wspaniałe uczucie jak centymetr po centymetrze przechodzą przez moją szyję. Zając pyta: - A rzygałaś już kiedyś?

Żółw, niedźwiedź i tajemnicza szklanka wody

Przychodzi żółw do sklepu i mówi: – Proszę szklankę wody! – Proszę. Następnego dnia przychodzi żółw do sklepu i mówi: – Proszę szklankę wody. – Proszę! Niedźwiedź taki zaciekawiony i pomyślał, że zapyta się go po co mu ciągle ta szklanka wody. Na następny dzień przychodzi żółw do sklepu i mówi: – Poproszę szklankę wody – Co ty tak po szklankę wody przychodzisz? – Nie ma czasu na dyskusje. My tu gadu, gadu a tam las się pali!

Leśne Perypetie: Gdy Niedźwiedź Ma Zły Dzień

Zły niedźwiedź chodził po lesie i tylko czekał, aby komuś przyłożyć. Zobaczył zajączka: – Ty, zając, czemu chodzisz bez czapki? I łup go! Idzie dalej, zobaczył wilka. – Wiesz co, mam ochotę komuś przyłożyć… – No to idziemy do zająca… – Ale już dostał, głupio jakoś… – Pretekst zawsze się znajdzie. Poprosisz go o papierosa. Jak da z filtrem, to powiesz, że chciałeś bez filtra. Jak da bez filtra, to powiesz, że chciałeś z filtrem. Poszli do zajączka. – Cześć zajączku, poczęstuj mnie papierosem. – Chcesz z filtrem czy bez filtra? – Zając, ty znowu bez czapki chodzisz…

Niespodziewany zwrot akcji w psiej konfrontacji

Do baru, prawdziwej speluny, wchodzi mały wystraszony chłopak i nieśmiało pyta: – Panowie, bardzo przepraszam, czyj to amstaff jest uwiązany przed wejściem? Podnosi się gitantyczny, łysy dresiarz i rzuca: – Mój, bo co ?? Na to przestraszony chłopak: – Bardzo mi przykro, ale chyba mój szpic go zabił. – Jak niby miał by to zrobić?!! – Pana pies się nim udławił…

Może też Ci się spodobać