Wojskowy dialog

– Żołnierzu, dlaczego twoje obuwie nie jest wyczyszczone? – Co to pana interesuje, panie kapralu! – Co!? Dlaczego, do cholery, masz niewypastowane buty!? – Brakło mi pasty, panie kapralu! – Kompletnie mnie to nie obchodzi!!! – No właśnie, tak mówiłem.

Zobacz inne dowcipy z tej kategorii

Zawód: kosmonauta

Przed komisją wojskową stawia się młody człowiek – Jan Nowak. Sierżant rozpoczyna zadawane pytań: – Nazwisko i imię? – Jan Nowak proszę Sierżanta. – Zawód? – Kelner, proszę Sierżanta. – A kim chciałbyś zostać? – Kosmonautą, proszę Sierżanta, chciałbym walczyć z kosmitami. – Bardzo dobrze, dać go do stołówki – mówi zadowolony Sierżant. – Dlaczego na stołówkę? – dopytuje zdziwiony Nowak. – Chciałeś walczyć jak z kosmitami, to będziesz walczyć, z latającymi talerzami po każdym posiłku.

Trzy niespodzianki w domu

Żołnierz wraca do domu po służbie. Wchodzi i widzi trójkę dzieciaków na łóżku, każde mniejsze od poprzedniego. – Skąd te dzieci? – dopytuje żonę. – To nasze pociechy. Gdy Cię zabrali służyć, byłam w ciąży, wtedy przyszedł na świat Andrzejek. A później, jak Cię odwiedziłam w koszarach, Jasiu się urodził. – A kto to trzeci? – dopytuje zdziwiony mąż. – Dlaczego się tak na tego trzeciego rzucasz? Przecież tylko siedzi, niech siedzi.

Powrót z wojska

Po odbyciu służby wojskowej, żołnierz powraca do swojego domu. Zastaje na swoim łóżku trójkę małych dzieci. - Skąd się wzięły te dzieci? - pyta zdziwiony żonę. - To nasze maluchy. Kiedy zabrali Cię na służbę, nosiłam pod sercem naszego pierwszego synka, którego nazwaliśmy Andrzej. Później, kiedy spędziliśmy w trakcie odwiedzin upojną noc razem na świat przyszedł Jasiu. - A ten trzeci z nich, kto to jest? - nie kryjąc zdziwienia, dopytywał mąż. - Dlaczego tak skupiasz się na tym najmniejszym? Przecież nic nie robi, po prostu jest.

Może też Ci się spodobać