Jak na anioła to kiepsko wyszło!
Przychodzi facet na doktora i mówi:
- Proszę Pana umiem latać!
- Niech pan nie żartuje - odpowiedział lekarz ze śmiechem - proszę iść do psychiatry!
- Ale ja naprawdę umiem! Niech pan otworzy okno, a ja Panu pokażę.
Lekarz się bardziej przejął, namawiał "pacjenta", że mu wierzy, jednak on się uparł i doktor musiał wreszcie otworzyć okno.
Pacjent wyskoczył przez okno i ku wielkiemu zdziwieniu doktora lata i krzyczy z góry:
- Panie doktorze do mnie, do mnie.
Lekarz pełen wiary wyskoczył przez okno, ale niestety spadł i zabił się, a pacjent na to:
- Jak na anioła to się kiepsko zachowałem.