Kiedy jedno słowo wszystko zmienia
Idzie Jasio z ojcem na spacer. Nagle ojciec potyka się i mówi pod nosem:"dupa".
- Co powiedziałeś tatusiu? - pyta Jasio.
- Aaaa... powiedziałem.... duduś - odpowiada ojciec.
- tatusiu, a co to jest duduś - pyta ciekawski Jasio.
- Aaa, wiesz synku duduś to takie zwierzątko - Tato, a jak on wygląda?
- A, ma takie rączki i nóżki...
- Tatusiu, a co jedzą dudusie?
- Mmm. Jedzą warzywa owoce...
- A tato, a czy dudusie mają dzieci?
- Mają
- To znaczy, że dudusie się rozmnażają?
- Tak
- A jak się nazywają dzieci dudusia?
- Eee...dudusiątka.
- A jak wyglądają dudusiątka?
- Też mają rączki i nóżki.... tak samo jak dorosłe
- A co jedzą dudusiątka?
- Eeee... mleczko piją...
- Tato, a gdzie mieszkają dudusie?
- DUPA, synku, powiedziałem DUPA.